Marzec 2006


           30.03.2006 r.

Wodny kryzys - Jarosław Armatys

Wojny XXI wieku w cale nie muszą być toczone o ropę naftową czy o gaz, ale o panowanie nad najcenniejszym i niezbędnym do życia człowieka bogactwem naturalnym naszej planety – słodką wodą W ubiegłym tygodniu zakończyło się w mieście Meksyk, zorganizowane pod egidą ONZ, IV Światowe Forum Wody, w którym uczestniczyli przedstawiciele 121 krajów świata. Mieli o czym rozmawiać, kwestia dostępu do słodkiej wody staje się coraz bardziej palącym problemem. W różnych regionach świata narasta groźba wybuchu konfliktów militarnych między państwami, które czerpią wodę z tych samych akwenów. – pisze autor artykułu. Kwitnie handel wodą pitną, wodą sprzedawaną w butelkach. Dla wielu mieszkańców biednych krajów zakup butelkowanej wody stał się koniecznością – czystej wody nie zapewniają po prostu lokalne wodociągi.
Chociaż woda pokrywa ok. 70 proc. powierzchni naszego glob, to jednak tylko 2,5 proc. tych mas wód stanowią wody słodkie. Z kolei 70 proc. słodkiej wody występuje w postaci lodu. Tylko jeden procent światowych zasobów nadającej się do picia wody jest dostępny dla człowieka – bez dokonywania kosztownych inwestycji.
Komentarz

Chociaż nie mieszkamy ani w Azji, ani w Afryce ani Ameryce Południowej, też w wielu przypadkach musimy kupować dobra wodę butelkowaną, bo w wielu naszych wodociągach mamy niestety wodę nienadającą się do picia. Chociaż są chlubne wyjątki np. w Lublinie. Dlatego przedstawiciele Lubelskich Wodociągów zostali zaproszeni na Światowe Forum, Wody do Meksyku. O tym piszemy poniżej

 
30.03.2006 r.
Brak wyobraźni powiatowej władzy
Wojciech Andrusiewicz

Puławski starosta uniemożliwia działalność jednej z najważniejszych spółek w swoim powiecie. Nałęczów Zdrój nie może sprzedawać wody mineralnej ani prowadzić inwestycji.

- To jakiś absurd – oburza się Edyta Bilska z marketingu firmy Nałęczów Zdrój, produkującej Cisowiankę. Powodem jej oburzenia jest znak o zakazie wjazdu samochodom powyżej 5 ton, jaki postawiono na drodze dojazdowej do rozlewni. A to jedyna droga, jaką można tam dojechać. To prawda, że droga jest w fatalnym stanie, ale czy Zarząd Dróg Powiatowych z Puław o tym nie wiedział? Nie należało już wcześniej naprawić drogi? Takie działanie urzędników z zaskoczenia przynosi ogromne straty producentom, nie tylko wód. Czy te obyczaje się kiedyś zmienią? Przedstawiciele Nałęczowa Zdroju zapowiadają, że wystąpią do sądu o odszkodowanie za straty poniesione przez zamknięcie drogi.
I słusznie, naszym zdaniem.


29.03.2006 r.
Woda Eden - niezbędna do życia
M. Banasiewicz-Kawka

Artykuł zawiera rozmowę z
Ewą Visan – Dyrektorem Sprzedaży i Marketingu w Eden Springs Poland Sp. z o.o. Dowiadujemy się z niej, że firma znajduje się na naszym rynku od blisko 10 lat i jest w ścisłej czołówce podmiotów zajmujących się dostawą produkcją i wody. Zatrudnia 400 osób, posiada 7 oddziałów i 19 przedstawicielstw, dlatego może obsługiwać Kilkadziesiąt tysięcy klientów na terenie całego kraju, zapewniając im regularne dostawy świeżej, źródlanej wody Eden. Jak twierdzi Dyrektor E. Visan firma przywiązuje dużą uwagę do jakości wody i do jakości obsługi klienta. Główne źródło Eden znajduje się w Krzeszowicach na ekologicznych terenach połóżonych w pobliżu Zespołu Parków Krajobrazowych Dolinki Jurajskie. Firma otrzymała już raz „Laur Konsumenta” i jest powtórnie nominowana do tej nagrody.

 
28.03.2006 r.
TAK SZUKAJĄ NOWYCH űRÓDEŁ
Gigant wysysa im wodę ze studni
-
Krzysztof Oremus Jeleśnia

Jeleśnia jest przerażona. Mieszkańcom wysychają studnie od czasu, kiedy potentat Żywiec Zdrój zaczął szukać dla siebie wody. Ludzie kategorycznie domagają się, by koncern wyniósł się z ich wsi. To nieporozumienie – mówi Robert Kurzyk dyrektor Żywca Zdroju - nasze analizy mówią, że to nie jest możliwe. Ale mieszkaniec Jeleśni Bolesław Baruciak twierdzi, że w jego studni obniżył się poziom wody z 2 metrów do 70 cm. Co to, woda wyparowała nagle? – zadaje pytanie. Jeżeli nawet Żywiec Zdrój uzyska pozwolenie na eksploatację źródeł głębinowych w Jeleni, mieszkańcy będą ostro protestować. A to reklamy koncernowi nie przysporzy.

  28.03.2006 r.
Prałat na wodzie - (MONK)

Dziennik Polski również informuje że Firma CECHINI z Muszyny chce wykorzystać wizerunek ks. Jankowskiego na etykiecie wody wody mineralnej. firma czeka na przybycie ks. Janowskiego do Muszyny gdzie w ekskluzywnym hotelu „Klimek” zaplanowano sesję zdjęciową z jego udziałem.
Ksiądz prałat jak wiemy gustuje w markowych napojach i zapewne to też przyniesie splendor firmie z Muszyny. Przed laty widzieliśmy jak prosto z butelki pił smakowity napój w Gdańsku. Kto odgadnie co popija ks.prałat?


27.03.2006 r.
?
Artykuł pod znakiem zapytania
BĄBELKI NIEBEZPIECZNE DLA KOŚCI - (SN)

Częste spożywanie napojów gazowanych przez nastoletnie dziewczyny osłabia ich kości i zwiększa ryzyko osteoporozy w późniejszym wieku- ostrzegają lekarze z Harvard Medical School w Bostonie (USA). W diecie wielu nastolatek mleko zostało całkowicie wyparte przez napoje gazowane. Prowadzi to do wypłukiwania z organizmu wapnia- podstawowego budulca kości. Z tego powodu staja się one kruche i podatne na złamania – twierdzi główna autorka badań Grace Wyshak. Według niej okres dojrzewania ma kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o prawidłowy wzrost tkanki kostnej – jej masa zwiększa się wtedy o połowę. Wszelkie zaburzenia wynikające z niedostatku kostnego budulca maja dalekosiężne negatywne konsekwencje. – skutkiem zaniedbań mogą się ujawniać dopiero po kilku dekadach, na przykład w postaci osteoporozy – przestrzega uczona. Z analiz wykonanych przez Wyshak, wynika, że szczególnie niebezpieczne dla dorastających dziewcząt mogą być napoje zawierające dużo fosforu. Jego nadmiar w organizmie powoduje, bowiem, że wapń jest gorzej wchłaniany przez kość. Uczona zbadała przyzwyczajenia żywieniowe 460 dziewcząt w wieku 15-17 lat. Okazało się, że u tych, które konsumowały niewiele mleka, nabiału i warzyw, w zamian za to pochłaniały napoje gazowane, częściej występowały złamania. – Osteoporozy, choć ujawnia się dopiero w podeszłym wieku, nie jest schorzeniem geriatrycznym. Wiele najnowszych badań wskazuje, że źródeł tej częstej u kobiet dolegliwości trzeba szukać we wczesnej młodości –podsumowuje uczona.
Komentarz

NASZ PROTEST W OBRONIE BĄBELKÓW!  
Ten artykułu, krąży w tej wersji w polskiej prasie już od kilu lat!
Badania były oczywiście przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, tylko opisanie w ten sposób wyników tych badań wprowadza błąd.

Najgorsze jest to, że autorzy tej pierwszej relacji, która teraz jest przez innych bezkrytycznie powielana, nie bardzo złapali sens wyników badań i teraz do świadomości wielu ludzi, dotarły zupełnie błędne wnioski. Niestety i lekarze, i dietetycy powtarzają te bzdury i lansują pogląd, że dla zdrowia trzeba unikać napojów gazowanych, a napoje te są bardziej pewne pod względem zdrowotnym niż nie gazowane, a poza tym ludziom zdrowym nie szkodzą.
Cały problem polega na tym, że w USA napoje gazowane utożsamia się z coca colą albo z pepsi colą.  Badane przez Grace Wyshak nastolatki deklarując co piły, twierdziły że piją napoje gazowane bo w ich świadomości coca cola czy też pepsi cola to był napój gazowany.
Ale przyczyną kruchości kości nie był znajdujący się w nich dwutlenek węgla, (bo i dlaczego ?) tylko fosfor, zawarty w kwasie ortofosforowym (E338) używany w napojach typu cola jako czynnik podnoszący kwasowość napoju. Mozna go kupić w czystej postaci w sklepie chemicznym pod nazwą ODRDZEWIACZ. Nadmiar fosforanów, które w organizmie wiążą wapń, prowadzi do zaburzeń w gospodarce fosforowo-wapniowej i to powoduje kruchość kości, czyli osteoporozę. I tak na zasadzie starego przysłowia: kowal zawinił, cygana powiesili, Bogu ducha winne bąbelki zostały wyklęte, chociaż są w wodzie bardzo korzystne dla zdrowia, bo w ich obecności nie rozwijają się bakterie, które mogą wywołać szereg zkaźnych chorób.
Poza tym takimi niedorzecznymi opiniami, pozbawia się wielu ludzi przyjemności picia napojów nasyconych dwutlenkiem węgla, który drażniąc kupki smakowe w jamie ustnej, powoduje uczucie orzeźwienia i poprawia smak napoju. Napoje niegazowane, a co gorsza nisko zmineralizowane, są mdłe i niesmaczne.
Tylko przy pewnych rodzajach schorzeń związanych z przewodem pokarmowym i gardłem nie jest wskazane picie napojów gazowanych, ale czemu zdrowym ludziom wmawiać, że im to szkodzi, to trudno zrozumieć.
A może i nie, bo tego typu mity są bardziej sensacyjne i lepiej się komponuj w doniesieniach prasowych, zwłaszcza w wytłuszczonych tytułach. Dlatego dobrze by było by bardziej krytycznie podchodzić do cudzych tekstów i szukać wiadomości z pierwszej ręki.


25.03.2006 r.
 Pijmy zdrową wodę -  (SAB)

Gasi pragnienie, chłodzi, ułatwia trawienie, orzeźwia, oczyszcza, pobudza i wzmaga apetyt. Jej funkcje i zalety można mnożyć. Ale najlepsza, to ta „czysta i zdrowa” W miarę coraz większego zanieczyszczenia środowiska, w tym i zbiorników wodnych, rozwija się trend do picia czystej wody. Tak zaczyna się artykuł w którym ponadto podano szereg bardzo istotnych informacji o wodach butelkowanych, podkreślając znaczenie wody mineralnej dla zdrowia. Bardzo istotne jest sprawdzenie tego, co zawiera etykieta, dlatego autor zwraca uwagę, że najważniejsze w śród innych informacji jest wiadomość ile i jakich minerałów zawiera woda. W śród natłoku marek, terminów, określeń, i zwrotów mających zwabić klienta, jest to wyróżnik, pozwalający na identyfikację prawdziwej wody mineralnej, czyli najlepszej dla organizmu aktywnego człowieka. W artykule podano też inne informacje o wodach źródlanych i stołowych.
Komentarz

Niestety wkradł się jeden błąd dotyczący wód stołowych, bowiem nie są to wody: sztucznie oczyszczone, pozbawione minerałów, oscylujące w kierunku wody destylowanej. Wręcz przeciwnie! Wody stołowe mogą być teraz produkowane jedynie naturalnej wody źródlanej, którą wzbogaca się w składniki mineralne, solami mineralnymi lub poprzez zmieszanie z wysokomineralizowanymi naturalnymi wodami mineralnymi w celu wzbogacenia wody takimi składnika, których jest za mało w wodzie źródlanej. Dotyczy to przede wszystkim magnezu i wapnia. Wody stołowe mają takie samo znaczenie dla zdrowia jak naturalne wody mineralne i muszą zawierać w przypadku tych dwóch wyżej wymienionych składników w jednym litrze, co najmniej 50 mg magnezu i 150 mg wapnia. Do niedawna produkowano wodę Bonaqua w ten sposób, że demineralizowano ją a następnie dodawano składniki mineralne i to niestety w bardzo małej ilości. Ale to już historia i woda ta znikneła z rynku.


24/26.03.2006 r.
Reportaż: Jak polscy górale dorabiają na wodzie
Koncern, kowboje,spółdzielnie
Karol Jedliński

Arabscy szejkowie mają swoje czarne złoto. W dolinie Popradu złoto jest przezroczyste. Jak woda – pisze autor obszernego reportażu o produkcji wody mineralnej w tym „zagłębiu wodnym”.

Przez kilkadziesiąt kilometrów wijący się Poprad wyznacz południowa granicę Polski. To właśnie na krańcach tego odcinka rzeki leżą Muszyna i Piwniczna, a w pobliżu jest jeszcze modna Krynica. Na niewielkim obszarze działa tu kilkanaście większych i zakładów wydobywających wodę. Dziesiątki, a niekiedy i setki milionów litrów rocznie. Co rusz widać podłużną halę z logo z którejś rozlewni..

To właśnie tu produkowane są najlepsze polskie wody mineralne: Piwniczanka, Muszynianka, Galicjanka, Zdroje Piwniczna, Cechini, Muszyna Zdrój Skarb Życia, Muszyna Minerale, Kryniczanka,, Vita i Multi-vita i kilka wód źródlanych.

Bohaterami tego reportażu są właściciele i menadżerowie firm, które działają na tym terenie i odnoszą sukcesy w rozwijaniu tego regionalnego przemysłu. Reportaż wart przeczytania, zwłaszcz dla tych, „co chcą wziąć sprawy w swoje ręce”.

24/26.03.2006 r.
Czarne chmury nad Połczynianką
Wywieżli nie swoje maszyny
(bar)

POŁCZYN ZDRÓJ. Niema już chyba szans na wznowienie produkcji wody zdrojowej Połczynianka. Dzierżawca rozlewni w pośpiechu wywiózł maszyny i pozostawił budynki bez nadzoru. I na dodatek nie tylko swoje. Także te należące do Uzdrowiska Połczyn Zdrój… Kiedyś woda zdrojowa Połczynianka była sztandarowym produktem Uzdrowiska Połczyn. W trudnych chwilach zyski z jej sprzedaży pozwoliły Uzdrowisku utrzymać się na powierzchni. W trudnym okresie transformacji gospodarczej Uzdrowisko zdecydowało się wydzierżawić rozlewnie firmie z zewnątrz. Przetarg wygrała firma Biel Tel z Czechowic-Dziedzic. Od tego czsu zaczeły się kłopoty z produkcją i zbytem wody. Teraz tylko ochroniarze pilnują terenu i budynku rozlewni.
Komentarz

Wielka szkoda, że znika z rynku kolejna prawdziwa zdrojowa woda mineralna.  Łza się w oku kręci!


24.03.2006 r.

Gdańsk. Ks. Henryk Jankowski w szpitalu
Zamieni wodę na wino

Gazeta donosi, że Ksiądz Henryk Jankowski trafił do szpitala w związku z cukrzycą. Jego stan jest wyrównany. Gdy prałat opuści szpital weźmie udział w sesji zdjęciowej promującej wodę mineralną. Będzie ją firmował własnym wizerunkiem. Będzie to oczywiście woda mineralna CECHINI z Muszyny.

Komentarz No to życzymy zdrowia Księdzu Prałatowi.

24.03.2006 r.
Uzdrowisko protestuje - Aneta Dusik

Szczwnickie Uzdrowisko nie chce, by firma GFT Goldfruct nazwą „Szczawnicki zdrój” reklamowało wodę rozlewaną w  Krościenku. Sprawa trafiła do sądu. Urząd Patentowy ma w ciagu najbliższych tygodni ustalić, czy oznakowanie wody mineralnej „Szczawnicki zdrój” ni wprowadza w bad konsumentów – takie postanowienie wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Wyrok nie jest prawomocny.
   22.03.2006 Ks. Prałat Henryk jankowskir. Ks. Jankowski: zamieniam wino na wodę  Katarzyna Włodkowska

"Gazeta Wyborcza" pisze, że ksiądz Henryk Jankowski, którego wizerunek zdobi już wina Monsignore (Prałat), pojawi się na butelkach wody mineralnej.
Autorem pomysłu jest Grzegorz Kalicki, menedżer firmy CECHINI z Muszyny, która od 2001 roku produkuje wodę mineralną Cechini Muszyna. Wino z wizerunkiem prałata zrobiło furorę - mówi Kalicki. Polska jest krajem bardzo religijnym, woda też silnie wiąże się z katolickimi tradycjami, warto to wykorzystać - dodaje.
Woda - o nieustalonej jeszcze nazwie - ma się pojawić na rynku na przełomie kwietnia i maja. Na początek firma wypuści próbną partię - 18 tys. szklanych butelek o pojemności 0,33 l. Cena: od 1 do 2 zł. Na etykiecie pojawi się prałat pijący wodę.

Chcemy, by był to produkt ekskluzywny, ale jeśli ksiądz się zgodzi, wyprodukujemy wodę również w butelkach plastikowych - mówi Kalicki.
Jezus pokazał, że wodę można zamienić w wino, teraz ja zamienię wino na wodę - śmieje się ks. Jankowski. Wszystkie pieniądze przekażę na budowę bursztynowego ołtarza w kościele św. Brygidy - zapewnia.
Prałat nie pytał o zgodę na wodę arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego. A
po co? - dziwi się, gdy dziennik o to pyta. Sprzeciw arcybiskupa - przypomina gazeta - nie przeszkodził przed rokiem debiutowi wina Monsignore. Wino - stołowe czerwone i białe - kosztuje 25 zł i dobrze się sprzedaje - szczególnie w Trójmieście.
Kuria nie chce komentować najnowszego pomysłu prałata. Jak się jednak gazeta nieoficjalnie dowiedziała, arcybiskup Gocłowski traci cierpliwość. W najbliższym czasie prawdopodobnie ukarze ks. Jankowskiego karą kościelną - ograniczy wykonywanie przez niego obowiązków lub zakaże publicznych wystąpień. Według prawa kanonicznego księża nie mogą bez zgody zwierzchnika prowadzić działalności gospodarczej, a ks. Jankowski zarabia na sprzedaży wina..

22.03.2006 r.
Rynek wody. Mineralna na topie
Nie tylko dla ochłody

 W artykule pisze się, że trzy czwarte Polaków pije wodę mineralną. Ale to jest nieprawda, bo w artykule tym pomieszano pojęcia wody mineralnej i wody butelkowanej. Nie każda woda butelkowana jest wodą mineralną a podane liczby nie odzwierciedlają tak naprawdę ile prawdziwej wody mineralnej piją zarówno Polacy jak też Włosi, Francuzi, Niemcy i Czesi. Od lat 70 przybyło nam niewiele wód mineralnych, kiedy były na rynku tylko prawdziwe wody mineralne. Od początku lat dziewięćdziesiątych, wszystkie wody butelkowane nazywano (bezczelnie) wodami mineralnymi i tak już zostało w świadomości konsumentów.  Niestety nie rozumieją też tego niektóre osoby piszące o tych sprawach w prasie i powielają obiegowe opinie. Pod zdjęciem ilustrującym ten artykuł jest napis: Polak rocznie kupuje i wypija ok. 55 litrów wody mineralnej, a Pani na zdjęciu trzyma w rękach wody źródlane.(l)

22.03.2006 r.
22 marca Świtowym Dniem Wody
Przyjazne źródło

Według ekspertów, Polacy odczuwają coraz większą potrzebę zmiany swoich przyzwyczajeń, związanych z jakością spożywanej wody. W domach znacznie częściej wykorzystywana jest dzisiaj woda źródlana i mineralna zamiast wody z kranu, co w dużej mierze wynika z chęci prowadzenia zdrowego trybu życia. W firmach – urządzenia dozujące z woda źródlaną staja się właściwie standardem, elementem wyposażenia biura. W tym roku obchody Międzynarodowego Dnia Wody, będą obchodzone pod hasłem: Woda I Kultura. ap
22.03.2006 r.
DZIEŃ WODY

Dziennik Bałtycki wydał bardzo obszerny i ciekawy dodatek z okazji Świtowego Dnia wody. Na ośmiu stronach zmieszczono wiele ciekawych wiadomości o wodzie, zarówno tej do oczka wodnego, jak też o wodzie wodociągowej oraz o innych wodach do picia.

22.03.2006 r.
Pogoda dla wody
Katarzyna Pierzchała

Po załamaniu się rynku w 2004 r., producenci wody butelkowanej w 2005 r. odetchnęli z ulgą. Wielkość i wartość sprzedaży wzrosła dwucyfrowo.
Komentarz W artykule analizowany jest rynek wód butelkowanych, obejmujący zarówno wody mineralne jak też wody źródlane, ale podając wielkość sprzedaży i wypitej wody z uporem nazywa się je wszystkie wodami mineralnymi.
21.03.2006 r.

 W sklepach gwałtownie wzrosła sprzedaż mineralnej
Woda nadal z bakteriami

Panika wybuchła w piątek, gdy inspektor sanitarny Małgorzata Korczyńska poinformowała, że w wodzie jest za dużo tzw. bakterii ciepłolubnych. Chociaż nie są to mikroorganizmy chorobotwórcze zaleciła, aby wodę gotować przez 10 minut.  Chociaż jak tłumaczy Antoni Sikoń prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej komunikat wydano na wyrost, to przez weekend tarnobrzeżanie wykupili ze sklepów wodę mineralną.  – Zwykle sprzedajemy 20 pięciolitrowych pojemników wody. W piątek i sobotę poszło ich prawie 700- mówi Krzysztof Tokarz z supermarketu Leader Price.mal


21.03.2006 r.
Jak oni to robią?
Zebrała Magdalena Raszewska

Artykuł jest poświęcony sposobom oczyszczania wody do picia, przeznaczonej dla wodociągów oraz sposobu oczyszczania i odprowadzania ścieków.

20.03.2006 r.
Wodny wypad prezydenta - (DRS)

O lubelskiej kranówce będzie głośno na całym świecie. Pisze Dziennik Wschodni. Prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski i Tadeusz Fijałka, szef lubelskich wodociągów zachwalają ją… w Meksyku. W sobotę rozpoczęło się tam pięciodniowe Światowe Forum Wody.  Przedstawiciele Lublina chwalić się będą jakością wody w lubelskich wodociągach. Przedstawiciele Lublina znaleźli się w oficjalnej polskiej delegacji.

20.03.2006 r. Komentarz
Ile wody w źródle - (PAP)

Również ta gazeta donosi o inwestycjach Coca-Coli w Tyliczu. Ale to nie jest prawda, że statystyczny Polak wypił 49 litrów wody mineralnej, bo  statystyki  przedstawiane przez różne nawet "profesjonalne" firmy badajace rynek nie rozróżniają rodzajów wód i podaja ilość wypitej wody butelkowanej, a w tym są zarówno wody mineralne ale i źródlane. A to nie jest to samo.
18.03.2006 r.
Coca-Cola w Beskidach - (PAP)

27 mln euro zainwestował koncern Coca-Cola w produkcję wody mineralnej w Beskidzie Sądeckim Firma zapowiada dalsze inwestycje – poinformował dyrektor generalny ds. wody Coca-Cala HBC Polska Marcin Barcz. Obszar górniczy Coca-Cola w Tyliczu obejmuje prawie 36 km kw. na którym występują trzy typy wód: źródlana, mineralne niskozasadowe (?) i mineralne. Coca-Cola kupiła spółkę Multivita w Tyliczu w 2003 roku.
Komentarz

To dobrze, że Coca-Cola rozwija produkcję wody mineralnej, byłoby dobrze aby ona zastąpiła w sklepikach i automatach w szkołach słodzone napoje gazowane.


17.03.2006 r.
 Pijmy wodę -  opr.kf

Nadtytuł artykułu – Zdrowa, ale w kłopotliwym opakowaniu- mówi sam za siebie. Ale wodę trzeba pić: Lekarze i dietetycy zalecają picie, co najmniej, półtora litra niegazowanej wody mineralnej dziennie. Woda mineralna oczyszcza nerki i pomaga w walce z kamieniami nerkowymi. Woda wpływa na przemianę materii, wpływa także korzystnie na cerę i skórę. Więcej powinniśmy pić, jeżeli uprawiamy sport, jesteśmy chorzy lub się odchudzamy. Koniecznie trzeba wodę pić podczas biegunki, a także gorączki. Pić trzeba wtedy gdy odczuwamy pragnienie. Już wtedy nasz organizm domaga się wody. Ignorowanie tych sygnałów może skończyć się bardzo niebezpiecznie. O dodatkowych porcjach wody musimy pamiętać, jeżeli wybieramy się w góry lub lecimy samolotem. Nawet krótki lot to utrata pół kilograma wody.
Popularność wody mineralnej to także problem. Wodę zazwyczaj kupujemy w plastikowych butelkach jednorazowych, które są dużym problemem dla środowiska naturalnego. Problem polega na tym, że produkcja opakowań przewyższa możliwości selektywnej zbiórki odpadów. W Polsce rocznie klienci kupują ponad sto tysięcy ton butelek. odzyskać można tylko 14 proc.
Komentarz

Bardzo rzeczowo napisany artykuł. Podane wiadomości o wodzie mineralnej są bez zarzutu. Tylko czy wszyscy wiedzą, co to są wody mineralne? Zwykło uważać się, że każda woda w butelce to woda mineralna. A to jest nie tak. Większość z nich to wody źródlane, niemające takiej ilości składników mineralnych, by można je uczciwie nazwać wodami mineralnymi. Trzeba zatem przyjąć do wiadomości, że to co podaje autor tego artykułu dotyczy wód mineralnych.


17.03.2006 r.
WODA /Bez niej niema życia
Najcenniesza

Autor zwraca uwagę, że liczy się nie tylko to, abyśmy uzupełniali braki wody w naszym organizmie, ale także to, abyśmy pili ją jakościowo dobrą. Badania Światowej Organizacji Zdrowia ujawniły, że 80 procent chorób ma związek ze zła jakością wody. Badania te nie dotyczyły tylko jej czystości, ale także zawartych w nich związków mineralnych. pej

 Komentarz I to jest bardzo ważne stwierdzenie, bo nie wszyscy sobie zdają sprawę, że woda pozbawiona składników mineralnych , czyli tzw. mięka woda   z punku widzenia zdrowotnego nie jest przyjazna naszemu organizmowi.

15.03.2006 r.
 Zdrowa woda życia doda
Aneta Milik

4 marca w Sabinach w powiecie sokołowskim odbyło się otwarcie przedsiębiorstwa „Livia”, które ma zajmować się produkcją wód mineralnych. Zażyczymy powodzeniałożycielem i głównym pomysłodawcą przedsięwzięcia jest rodzeństwo Izabela i Robert Kierylak. Oficjalnego przecięcia wstęgi wraz z właścicielem „Liwii” dokonał Wacław Mikołajczuk, przewodniczący Rady Gminy. Obeznie firma zatrudnia 20 pracowników, ale ma zamiar rozwijać również produkcję. Życzymy powodzenia!
14.03.2006 r.
Czułów
Wszystko o wodzie

Poraz szósty w Szkole Podstawowej w Czułowie w gminie Liszki zorganizowano Gminny Konkurs Przyrodniczo-Ekologiczny. Uczestniczyło w nim 19 uczniów reprezentujacych 7 szkół. W tym roku konkurs był zwiazany z wiedzą o znaczeniu wody w życiu człowieka. Imcjatorką konkursu była dyrektorka SP Krystyna Kruszewska, która go  przygotowała wraz z Monikom Wantuch. Pirwsze miejsce konkursie zajął Karol Rumian (SP w Morawicy), drugie Mateusz Konik (SP w Czułowie), a trzecie Julian Cieśla i Wojciech Karteczka (SP) w Kryspinowie.                                                       (EKT)

12.03.2006 r.
Nadbużanka i Livia - (rez)

Na Ziemi Sokołowskiej powstał nowy zakład produkcji wód stołowych. Zakład o wdziecznejnazwie Livia z Sbini wypuścił na rynek dwie wody Nadbużankę i Livię. Rodzinna firma Roberta Kierylaka, którą kieruje dyrektor Izabela Kirylak ma zamiar rozwijać produkcje i produkować również napoje smakowe.

04/05.03.2006 r.
Reguluje ciśnienie i podnosi odporność organizmu
Czy woda zdrowia doda?

Woda jest potrzebna przede wszystkim do zachowania prawidłowej funkcji trawienia i wydalania oraz regulacji ciepłoty ciała – pisze autor tego ciekawego artykułu, omawiając w dalszej części funkcje wody mineralnej. Stwierdza, że gazowana jest też zdrowa! Gazowana woda mineralna zawiera te same składniki mineralne, co nie gazowana, między innymi wapń, chroniący przed osteoporazą, potas wpływający na prace serca i sód regulujący przepływ wody z krwi do tkanek. Dzięki bąbelkom organizm nie musi szybko pozbywać się nadmiaru wody i tym samym nie traci cennych minerałów.
Komentarz Wszystko się zgadza, z wyjątkiem jednej drobnej rzeczy. Niestety tego typu wody mineralne, jakie kupujemy w butelkach, zawierają taką małą ilość potasu, że nie ma one wpływu na pracę serca. Ktoś kiedyś tak napisał w pseudonaukowym artykule, że to wystarcza (nawet wiemy kto) i tak poszło to w świat. Ale prawda jest inna. Dziennie potrzeba nam około 3000 mg potasu (a nie 40, jak pisze p dr. K.) a wody kupowane w sklepie mają przeważnie kilkanaście(!) miligramów potasu. Jest to bardzo mało jak na potrzeby organizmu. Dlatego niema co szukać w wodzie potasu. W tym przypadku lepiej jeść pomidory, w których jest go o wiele więcej

03.03.2006 r.
Mineralny zawrót głowy
Spróbowaliśmy, jak smakują wody mineralne

W artykule pisze się niby o wodach mineralnych, a potem mówi się o różnych wodach, nie tylko mineralnych, a na końcu jest test, w którym pomieszczono razem wody mineralne, źródlane i stołowe.
 Dziennik Zachodni
           03.03.2006 r.



Cudowny napój czy oszustwo stulecia ? 
 Adam Synowiec

Ciekawy artykuł o produkcji wody butelkowanej. Autor cytuje wiadomości z raportu amerykańskiej Earth Policy Insitute, który zajmuje się problemami środowiska naturalnego, Przedstawiciel tej instytucji Emily Arnold twierdzi, że niema większego sensu rozlewania do plastikowych opakowań zwykłej wody, która w większości ma takie same parametry jak woda z kranu, ale to powoduje ogromne szkody dla środowiska związane ze zużywaniem ogromnej ilości energii na produkcję tworzyw sztucznych a nawet opakowań szklanych i cały proces produkcyjny, a potem z użyciem ogromnej ilości paliwa na rozwożenie wody. Dochodzą jeszcze do tego kłopoty z pozbywaniem się śmieci i utylizacją opakowań.

Komentarz

Gdyby jednak chodziło tylko o zwykła wodę można by przyznać rację autorowi. Ale niestety miesza on pojęcia, i raz np. pisze że, na świecie najwięcej wody butelkowanej wypijają Włosi, a pod zamieszczonym w artykule zdjęciem (na którym nota bene, pani pije wodę francuską) napisał „na świecie najwięcej wody mineralnej wypijają Włosi”. I to jest przykład na to, że obiegowe opinie powiela się bezkrytycznie w prasie. A przecież woda mineralna, to co innego niż zwykła woda butelkowana, która ma mieć takie same parametry jak woda w kranie. Woda mineralna posiadać musi odpowiedni poziom składników mineralnych, które korzystnie wpływają na zdrowie człowieka. Takiej wody nie da się doprowadzić rurociągiem do domu konsumenta i niestety musi ona być rozlana do butelek u źródła i dostarczona do handlu. Ta woda niesie ze sobą bardzo potrzebne organizmowi składniki mineralne, a więc jest cennym elementem pożywienia. Szczególnie Włosi, ale także i Francuzi, nie rozróżniają tego. Pod wpływem reklamy uznają, że każda woda wydobywana spod ziemi jest wodą mineralną. A tak nie jest i przeciętny konsument tego nie rozumie. Statystyki podają ogólnie ile wyprodukuje się wody w butelkach, a potem różnie jest to interpretowane i dochodzi do takich przekłamań.

Ale też gwoli sprawiedliwości trzeba napisać, że nieprawdą jest, że 40 % wody, którą kupujemy w butelkach pochodzi z naszych kranów. Autor zglobalizował tę wiadomość. W Polsce obowiązują takie przepisy, że wody butelkowane, zarówno te mineralne, jak i t.zw. źródlane muszą pochodzić z ujęć podziemnych i być pierwotnie czyste i nie mogą być poddawane procesom uzdatniania, tak jak wody wodociągowe. Niema też mowy, by do takich wód dodawać składników mineralnych. Wody wzbogacane w składniki mineralne, czyli tzw. „wody stołowe” produkuje się z naturalnych wód źródlanych. To co uogólnia autor, dotyczy właśnie Ameryki, gdzie „kombinują” w różny sposób z wodą. Przykładem tego może być afera z próbą wprowadzenia do Europy przez jeden z wielkich koncernów, autentycznej „kranówki” pod nazwą wody mineralnej, dobrze sprzedającej się w Ameryce. Afera zaczęła się w Anglii, kiedy zorientowano się o co chodzi i ośmieszono całą sprawę, skutkiem czego musiano zrezygnować z produkcji tej wody nawet w Ameryce. Ale takie sprawy nie są możliwe w naszym kraju, bo u nas władze sanitarne bardzo pilnują tego segmentu produkcji, chociaż tolerują ogromne bezhołowie w nazewnictwie wód i różnych pseudomineralnych napojów.

A kombinatorzy Czesi z firmy Aquamat wymyślili nawet wodę mineralną która jakoby chroni przed ptasią grypą i wprowadzili ją do handlu pod nazwą Fromin Aktium, ale władze nakazały wycofać ją z handlu uznając ją za produkt „bałamutny”!


   Marzec 2006
Bądź snobką - Wilga Łęcka

Zawsze noś ze sobą butelkę wody mineralnej. To nie fanaberia, tylko zdrowy nawyk. Będziesz piękną i pełna energii! Bardzo słusznie i pouczająco o wodzie mineralnej pisze autorka w magazynie przeznaczonym dla młodych dziewcząt, tylko na końcu artykułu wymienia jako wody mineralne wody nie mające składników mineralnych w takiej ilości co by tę urodę pielęgnowały.....

Top